fbpx
fotograf Żary,  sesja dziecięca,  sesja w plenerze,  Sesje rodzinne

Sesja rodzinna w plenerze – Żary

Październik w tym roku był wyjątkowo łaskawy dla fotografów. Bywało czasem kapryśnie, ale nie brakowało okazji do pięknych, jesiennych sesji w promieniach zachodzącego słońca. Na jednym z takich plenerów spotkałam się z Blanką, Elwirą i Damianem. To była już nasza czwarta sesja rodzinna i kolejne fantastyczne spotkanie. Bardzo lubię sesje rodzinne w plenerze. Zwłaszcza, te z rodzinami, które już miałam okazję wcześniej poznać. Blanka to już moja dobra kumpelka, która podczas sesji nie przestaje się śmiać, biegać i przytulać do rodziców. Z kolei Elwira i Damian są w siebie tak wpatrzeni i tak zakochani, że ma się wrażenie, że są ze sobą zaledwie kilka miesięcy. Fotografować taką radość, czułość i emocje to prawdziwe szczęście. Bo oprócz pogody, miejsca, podczas sesji rodzinnych, najbardziej liczą się właśnie Wasze emocje. Uwielbiam pokazywać je na zdjęciach. Dlatego proszę często, żebyście nie patrzyli w obiektyw i skierowali całą swoją uwagę na siebie. Poprzytulali się trochę, powygłupiali, tak jakby mnie nie było w pobliżu. Podczas takich zabaw  i wygłupów powstają najfajniejsze ujęcia, idealne do rodzinnego albumu.

Sesja rodzinna raz w roku

to dobry sposób na zatrzymanie czasu. Bardzo lubię, gdy do mnie wracacie na kolejne sesje. Każda kolejna to jeszcze większe wyzwanie, bo skoro podobała się ta poprzednia, to następna musi być jeszcze fajniejsza. To, że już się znamy tylko ułatwia osiągnięcie zamierzonego efektu. A mój cel jest zawsze taki, żebyście to Wy dobrze się bawili, moim zadaniem jest trochę Wami pokierować, ale nie przepadam za zdjęciami, na których cała rodzina patrzy w obiektyw. Na ogół robię kilka takich ujęć, ale większość zdjęć z sesji to spontaniczne, emocjonalne kadry. A najpiękniejsze, co może się wydarzyć po takiej sesji to miłe słowa, jakie Elwira zamieściła na moim fanpagu na fb: „”

Za nami czwarta sesja z AgaMi…i pewnie nie ostatnia 😉😀 Ola przyciągnęła mnie do siebie po prostu naturalnymi sesjami…nie przerysowanymi. Widać i czuć, że swoją pracę traktuje jak pasję. My na każdej sesji czuliśmy się swobodnie…tak, jakby Oli nie było obok nas. To była świetna zabawa i miłe spotkania…za każdym razem 😊🥰 Polecam z ręką na sercu ❤️”

Nie muszę nic dodawać. Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z innych sesji rodzinnych, zapraszam do  galerii